Rondo w Gręzówce otrzymało imię ppłk. Wacława Rejmaka pseud. ,,Ostoja”. Z inicjatywą upamiętnienia legendarnego dowódcy Armii Krajowej z Jaty, w setną rocznicę jego urodzin, wystąpiły łukowskie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Towarzystwo Przyrodniczo-Historyczne „Orlik”.
Rondo w Łazach otrzymało imię Franciszka Wilczyńskiego, adiutanta ostatniego dowódcy powstania styczniowego na Podlasiu ks. gen. Stanisława Brzóski. Z wnioskiem takim wystąpiło Muzeum Regionalne w Łukowie.
Franciszek Wilczyński urodził się w Łazach 23 sierpnia 1842 r. Jego rodzicami byli kowal Józef Wilczyński i jego trzecia żona, Marianna z Borkowskich. We wczesnym dzieciństwie Franciszka jego rodzina przeprowadziła się do Łukowa, gdzie Wilczyńscy posiadali murowany dom. W chwili wybuchu powstania styczniowego Franciszek miał 20 lat, a jako mieszczanin i syn rzemieślnika był zagrożony „branką”, co prawdopodobnie skłoniło go do wstąpienia do oddziału powstańczego. Od zimy 1863/1864 r. pełnił funkcję adiutanta ks. Brzóski w stopniu porucznika i był jednym z jego najbardziej zaufanych podwładnych. Wytrwał w konspiracji do 29 kwietnia 1865 r., gdy obaj z ks. Brzóską zostali aresztowani. Skazano ich na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano w Sokołowie Podlaskim 23 maja 1865 r. Miejsce pochówku obu powstańców nie jest znane. Umierając, Franciszek Wilczyński miał zaledwie 22 lata. Na szubienicę wstępował „z obliczem pełnym spokoju i rezygnacji” i „z dumnie podniesioną głową”. Mimo, że dzień jego egzekucji stał się symboliczną datą zakończenia powstania styczniowego na Podlasiu, nie zapewniło mu to miejsca w zbiorowej pamięci Polaków. Niewiele jest miejsc i pomników, które przypominają jego postać. Tym bardziej cieszy nas, że jego imię zostanie upamiętnione właśnie w miejscowości, gdzie przyszedł na świat.